Przeglądając internet, natrafiłem na coś takiego
"Zobacz, jak się zmieniłam! Zajęło mi to 15 minut. Chcesz poznać mój sekret? Cóż, najpierw wywaliłam mój pokrowiec na telefon, bo był wieśniacki, zmieniłam kąpielówki na czarne (o rozmiar większe, no i czarny wyszczupla), posmarowałam się samoopalaczem, rozpuściłam sobie włosy, stanęłam trochę wyżej, wciągnęłam brzuch, zarzuciłam swoją chudą rękę na biodro, stanęłam nieco szerzej, odchyliłam ramiona do tyłu i dodałam odrobinę zuchwałego uśmieszku "jestem taka dumna ze swoich wyników". Odrobinę powiększyłam zdjęcie "przed", pomniejszyłam "po" i dodałam filtry. Bo filtry zawsze są zajebiste."
Teraz zastanawiam się, ile fotek metamorfoz krążących po necie jest autentyczna, a ile to fake :-)